poniedziałek, 24 lutego 2020

Czym tak właściwie jest Red Dead Redemption 2?


Szczególnie rozczarowałem się epilogami w Red Dead Redemption 2. Nie zepsuję przesłanek tych epilogów, ale w tych rozdziałach był duży potencjał, by powiedzieć coś znaczącego o świecie i jego bohaterach. Niestety gra przestała w ogóle coś mówić. Po zakończeniu rozdziału szóstego epilogi są mile widzianą usługą dla fanów i są w nich piękne chwile, niektóre ekscytujące chwile, ale grałem przez kolejne 10 lub więcej godzin, aby je przejść po zakończeniu głównej historii, i nie mogłem się doczekać do jakiegoś bladego.

Po prostu nie nadchodzi Red Dead Redemption 2 i dodatkowo wzmacnia pogląd, że gra byłaby idealna, gdyby została ściśnięta w czterech lub pięciu rozdziałach rozciągniętych na osiem rozdziałów. Czuje się słabszy, mniej skupiony, mniej wpływowy i mniej przejmujący. Ale trzymajmy to wszystko w kontekście. Mimo tych problemów z tempo, było to nadal jedno z najbardziej fenomenalnych i poruszających doświadczeń, jakie kiedykolwiek grałem w gry wideo.

Będzie wiele osób, które odłożą kontroler podczas gry. Bądź gotów do walki, kontroli lub elementów SIM, które po prostu nie działają dla nich lub tempa. Ale myślę, że większość ludzi nie będzie chciała tego przejrzeć, ponieważ nawet najgorsze części czerwonych zmarłych nie mogą zabłysnąć swoimi najlepszymi częściami.

Po prostu RDR2 świecą zdecydowanie zbyt jasno. Kiedy skończyłem Red Dead Redemption 2, pamiętam, że czułem się naprawdę smutny, że to już koniec. Więc napisałem o pierwszym obozie, który zorganizowaliśmy w pobliżu miasta Valentine. Technicznie nie był to pierwszy obóz, była górnicza wioska w górach, ale byliśmy tam trochę uwięzieni.

Nie byliśmy wolni, ale tutaj, w tym małym skrawku ziemi, nowa Walentynko, byliśmy z ojca. Wybraliśmy to miejsce i było wiele nadziei. Był tam Dutch i wszyscy go kochaliśmy. Byliśmy razem, byliśmy rodziną i było tu tyle chwil przyjaźni, życzliwości i możliwości. Kiedy wróciłem do tego miejsca, pod koniec gry, wiele się zmieniło, a teraz pozostał tylko żar ognia i stara beczka oraz smutna opowieść o stracie do refleksji.

Kiedy tam stałem, czułem przytłaczające poczucie nostalgii. Coś w rodzaju słodko-gorzkiego bólu, w którym pamiętasz coś dobrego i jesteś smutny, że już nigdy nie będzie istniał. Tak właśnie czułem się pod koniec czerwonych zmarłych stojąc w tym miejscu, pamiętając to wszystko. Chciałbym móc wrócić i zrobić to wszystko po raz pierwszy, i grę z wieloma podłogami, aby wywołać takie uczucie.
Cóż, wiesz, to coś naprawdę wyjątkowego.

"Dzięki za obejrzenie filmu. Podobnie jak w przypadku wszystkich moich głównych recenzji, współpracowałem z bardzo utalentowanymi grafikami, aby stworzyć specjalną edycję skryptu recenzji. Jest dostępny wyłącznie dla klientów i sponsorów kanału YouTube bezpośrednio. Sprawdź link w poniższym opisie, aby uzyskać więcej informacji."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz